NIEDZIELA 26.01.2014r.
WŚRÓD NOCNEJ CISZY
1.Wśród
nocnej ciszy głos się rozchodzi:
wstańcie, pasterze, Bóg się wam rodzi.
Czym prędzej się wybierajcie,
do Betlejem pośpieszajcie
przywitać Pana.
2. Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie
z wszystkimi znaki, danymi sobie.
Jako Bogu cześć Mu dali,
a witając zawołali
z wielkiej radości
3. Ach witaj, Zbawco, z dawna żądany,
cztery tysięcy lat wyglądany.
Na Ciebie króle, prorocy
czekali, a Tyś tej nocy
nam się objawił.
4. I my czekamy na Ciebie Pana,
a skoro przyjdziesz na głos kapłana,
Padniemy na twarz przed Tobą,
I wierząc, żeś jest pod osłoną
chleba i wina
MIZERNA CICHA
1.Mizerna,
cicha, stajenka licha,
Pełna niebieskiej chwały.
Oto leżący, przed nami śpiący
W promieniach Jezus mały.
2.Przed nim anieli w locie stanęli
I pochyleni klęczą
Z włosy złotymi, z skrzydła białymi,
Pod malowaną tęczą.
3. I oto mnodzy, ludzie ubodzy
Radzi oglądać Pana,
Pełni natchnienia, pełni zdziwienia
Upadli na kolana.
ANIOŁOWIE
1.Aniołowie,
aniołowie biali,
na coście tak u żłóbka czekali,
po coście tak skrzydełkami trzepocąc,
płatki śniegu rozsypali czarna nocą.
Ciemne noce aniołowie w naszej ziemi,
ciemne gwiazdy i śnieg ciemny i miłość,
i pod tymi obłokami ciemnymi,
nasze serce w ciemność się zmieniło.
2. Aniołowie, aniołowie biali,
o, przyświećcie blaskiem skrzydeł swoich,
by do Pana trafił ten zgubiony,
i ten co sie oczu podnieść boi
I ten, który bez nadziei czeka,
i ten rycerz w rozszarpanej zbroi,
by, jak człowiek szedł do Boga - człowieka,
JEZUS MALUSIEŃKI
1. Jezus
malusieńki leży wśród stajenki
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki.
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki.
2. Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła,
w który Dziecię owinąwszy, siankiem Je okryła
w który Dziecię owinąwszy, siankiem Je okryła
3. Nie ma kolebeczki, ani poduszeczki,
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.